Przejdź do głównej zawartości

„Zabójca zwany cichym” oczami profesjonalnego KDR


Po ostatnim wpisie, który spotkał się z dużym oddźwiękiem tym razem poruszymy kolejne zagadnienie, z którym system sobie na razie nie poradził. No może ujmę to trochę inaczej, coś tam zrobił ale jak zwykle bez dogłębnej analizy i bez podania właściwych rozwiązań. Czas był przywyknąć, ze tak mamy w naszej formacji ale mamy jednak przecież okres intensywnej przebudowy i generalnej sanacji więc oczywiście jest nadzieja, że niebawem i ten ważki problem zostanie dostrzeżony oraz systemowo rozwiązany. Teraz jednak do rzeczy – tym razem chodzi o „cichego zabójcę” czyli tlenek węgla.
Sezon grzewczy w pełni i media co raz informują nas o dramatach ludzkich związanych z zatruciami tlenkiem węgla. Szanując wiedzę czytelników mojego bloga nie będę pisał o właściwościach „cichego zabójcy” natomiast bezwzględnie uważam, że postępowanie ratownicze z tym medium warto „osadzić” w ramach obowiązującego prawa i dać rekomendacje dowódcom, skoro nie ma w tym aspekcie procedur ani wytycznych organizatora ksrg czyli KG PSP. Umiejętność interpretacji wyników pomiarów i wynikające z nich rekomendacje w zakresie postępowania ratowniczego są bardzo ważne, bo powinny wynikać z przepisów obowiązującego prawa a także z wiedzy, że wartości stężeń przy których winna być zarządzona ewakuacja w niektórych sytuacjach są znacznie poniżej wartości progów alarmowych toksymetrów CO. Na przykład dla urządzenia Dräger X-am 5000 alarm I stopnia jest dla wartości 30 ppm a alarm drugiego stopnia dla wartości 60 ppm.

Podział zdarzeń (incydentów) z tlenkiem węgla na kategorie

Informacje dotyczące rekomendowanego sposobu postępowania KDR przy stwierdzeniu określonego stężenia tlenku węgla na miejscu zdarzenia, należy zakwalifikować zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami do trzech kategorii, w których obowiązują różne wartości dopuszczalnych najwyższych stężeń CO. Punktem wyjścia do takiej klasyfikacji są cztery obowiązujące akty prawne:
  •  Ustawa z dnia 7 lipca 1994r. Prawo budowlane (Dz.U. Nr 89, poz.414) art. 11 ust .1
  • Zarządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 12 marca 1996r. (M. P. Nr 19, poz. 231 z 1996r.)
  • Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, z późn. zm.)
  • Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 6 czerwca 2014 r. w sprawie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy

        I     Kategoria – zdarzenia powstałe w środowisku pracy:

1)   wartości najwyższych dopuszczalnych stężeń chemicznych i pyłowych czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku zdrowia, zostały określone w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 6 czerwca 2014 r. w sprawie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy w tym także dla tlenku węgla (Dz.U. 2014 poz.817, załącznik Nr 1 poz. 475).
Zgodnie z ww. rozporządzeniem, jako najwyższe dopuszczalne stężenie (NDS) określa się wartość średnią ważoną stężenia, którego oddziaływanie na pracownika w ciągu 8-godzinnego dobowego i przeciętnego tygodniowego wymiaru czasu pracy, określonego w Kodeksie pracy, przez okres jego aktywności zawodowej nie powinno spowodować ujemnych zmian w jego stanie zdrowia oraz w stanie zdrowia jego przyszłych pokoleń.
Natomiast najwyższe dopuszczalne stężenie chwilowe (NDSCh) jest to wartość średnia stężenia, które nie powinno spowodować ujemnych zmian w stanie zdrowia pracownika, jeżeli występuje w środowisku pracy nie dłużej niż 15 minut i nie częściej niż 2 razy w czasie zmiany roboczej, w odstępie czasu nie krótszym niż 1 godzina.
W przypadku tlenku węgla ww. wartości określono na poziomie:
- dla NDS równym 23 mg/m3 = ok. 20 ppm,
- dla NDSCh równym 117 mg/m3 = ok. 100 ppm;
2) Rekomendowany sposób postępowania ratowniczego dla zdarzeń powstałych w środowisku pracy:
a) zarządzić bezwarunkowo ewakuację osób z pomieszczeń zakwalifikowanych do środowiska pracy jeżeli, stężenie tlenku węgla w powietrzu przekracza poziom najwyższego dopuszczalnego stężenia chwilowego NDSCh = 100 ppm. Ponadto należy zgłosić do SK potrzebę zadysponowania ZRM na miejsce zdarzenia.
b) w przypadku stwierdzenia w pomieszczeniach zakwalifikowanych do środowiska pracy stężeń przekraczających poziom NDS=20 ppm, ale mniejszych niż NDSCh=100 ppm, należy podjąć działania zmierzające do usunięcia zagrożenia (likwidacja źródła wydzielania CO, przewietrzenie pomieszczeń).
W tej sytuacji decyzję o potrzebie przeprowadzenia ewentualnej ewakuacji i zadysponowania na miejsce zdarzenia ZRM powinien podjąć KDR z uwzględnieniem w szczególności stwierdzonego stężenia CO występującego w danym przypadku (bliżej granicznej NDS, czy NDSCh), przypuszczalnego czasu ekspozycji poszkodowanego/poszkodowanych oraz czasu potrzebnego na likwidację zagrożenia.

      II     Kategoria – zdarzenia powstałe w pomieszczeniach przeznaczonych na pobyt ludzi kategorii A: (pomieszczenia mieszkalne, pomieszczenia przeznaczone na stały pobyt chorych w budynkach służby zdrowia oraz przeznaczone na stały pobyt dzieci i młodzieży w budynkach oświaty, a także pomieszczenia przeznaczone do przechowywania żywności).

1) wartości najwyższych dopuszczalnych czynników szkodliwych dla zdrowia w powietrzu pomieszczeń kategorii A, w tym substancji chemicznych, zostały określone w zarządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 12 marca 1996r. (M. P. Nr 19, poz. 231 z 1996r.), w tym także dla tlenku węgla (Załącznik Nr 1 poz. 31. kol. 3). Zgodnie z ww. zarządzeniem najwyższe dopuszczalne stężenie CO określa się wartością równą 3000 µg/m3 = 3 mg/ m3 = 2,6 ppm,
2) Rekomendowany sposób postępowania ratowniczego dla zdarzeń powstałych w pomieszczeniach przeznaczonych na pobyt ludzi kategorii A
Zarządzić bezwarunkowo ewakuację osób z pomieszczeń jeżeli, stężenie CO w powietrzu pomieszczenia przekracza poziom najwyższego dopuszczalnego stężenia określonego na poziomie 2,6 ppm. Ponadto należy zgłosić do SK potrzebę zadysponowania ZRM na miejsce zdarzenia.

       III    Kategoria – zdarzenia powstałe w pomieszczeniach przeznaczonych na pobyt ludzi kategorii B: (pomieszczenia przeznaczone na pobyt ludzi w budynkach użyteczności publicznej inne niż zaliczone do pomieszczeń kategorii A oraz pomieszczenia pomocnicze w mieszkaniach).

1) wartości najwyższych dopuszczalnych czynników szkodliwych dla zdrowia w powietrzu pomieszczeń kategorii B, w tym substancji chemicznych, zostały określone w zarządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 12 marca 1996r. (M. P. Nr 19, poz. 231 z 1996r.), w tym także dla tlenku węgla (Załącznik Nr 1 poz. 31. kol. 4). Zgodnie z ww. zarządzeniem najwyższe dopuszczalne stężenie CO określa się wartością równą 6000 µg/m3 = 6 mg/ m3 = 5,2 ppm,

2) Rekomendowany sposób postępowania ratowniczego dla zdarzeń powstałych w pomieszczeniach przeznaczonych na pobyt ludzi kategorii B
     Zarządzić bezwarunkowo ewakuację osób z pomieszczeń jeżeli, stężenie CO w powietrzu pomieszczenia przekracza poziom najwyższego dopuszczalnego stężenia określonego na poziomie 5,2 ppm. Ponadto należy zgłosić do SK potrzebę zadysponowania ZRM na miejsce zdarzenia. 
Ponadto warto znać proste narzędzia do przeliczania jednostek ppm na mg/m3 i odwrotnie dla różnych substancji chemicznych, w tym także dla tlenku węgla uwzględniający masę cząsteczkową wskazanej substancji (dla CO =28,01).
Natomiast na stronie http://www.jednostek-miary.info/przelicz+Mikro+na+Mili.php dostępny jest kalkulator do przeliczania różnych jednostek w układzie SI.
Na koniec, dla porządku, podaję powszechnie znane wartości objawów zatrucia tlenkiem węgla (podane wartości stężeń są orientacyjne) w zależności od zawartości CO w powietrzu:
  • w stężeniach ok. 60-240 mg/m³ (52-210 ppm) po paru godzinach – ból głowy
  • w stężeniach ok. 450 mg/ m³, (392 ppm) po 1-2 godz. – ból głowy, mdłości, wymioty,        osłabienie mięśni, apatia
  • w stężeniach ok. 900-1000 mg/ m³ (785-873 ppm), po 2 godz. – utrata przytomności
  • w stężeniach ok. 1800-2000 mg/ m³ (1572-1746 ppm) w ciągu 20 min – utrata   przytomności, ryzyko zgonu po 2 godz.
  • w stężeniach ok. 4000 mg/ m³ (3493 ppm), po 5-10 min – zapaść krążeniowa;  utrata przytomności, ryzyko zgonu po 30 min
  • w stężeniach ok. 8000 mg/ m³ (6986 ppm), po 1-2 min – zapaść krążeniowa, utrata przytomności, ryzyko zgonu po 10-15 min 
  • w stężeniach ok. 15000 mg/ m³ (13098 ppm) tj. ok. 1,3% obj. po 1-3 min – zgon.

Jeśli dotarliście do końca tego wpisu to już wiecie, że dowodząc działaliście w tym zakresie trochę „po omacku” i że zapewne nikt wam tego systemowo nie wyłożył. Ale zdajecie sobie także sprawę z tego, że ani dowódca ani ratownik nie może sobie pozwolić na błędy. Wszakże ujarzmienie takiego zabójcy to kanon naszego rzemiosła a każda porażka to kolejna niepotrzebna strata, którą możemy przecież prawie całkowicie kontrolować. Pamiętając o tym, że tylko dobrze znany wróg jest lepszy od wroga nieznanego pochylmy się nad tym zagadnieniem w naszej ratowniczej praktyce!


Komentarze

  1. Czy poleciłby pan jakiś podręcznik taktyki ratowniczej, który opisuje dokładnie tego typu zagadnienia. Najlepiej jakiś współczesny i po polsku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem szczerze, że z fachową i współczesną literaturą z zakresu taktyki u nas ciężko. Nie znam do końca podręczników i skryptów wydawanych przez szkoły pożarnicze ale jak do tej pory osobiście nie natknąłem się na coś co mógłbym polecić.
      W zakresie RIT zdecydowanie rekomenduję tą pozycję:
      https://sapsp.pl/upload/file/K%20KOCIOLEK/Podstawy_zabezpieczenia_i_ratowania_strazakow_2012.pdf

      Usuń
  2. Tomasz, jak podejść do tych zaleceń? Kategoria I - rekomendowana ewakuacja pracowników (rozumiem, że kategoria ta dotyczy pracowników w miejscu pracy) przy stężeniu powyżej 100ppm. Kategoria III - pomieszczenia przeznaczone na pobyt ludzi (postronnych czy regularnie tam przebywających, pracowników?) w budynkach użyteczności publicznej (czyli też w miejscu pracy) bezwzględna ewakuacja przy przekroczeniu 5,2ppm. Dwie sprzeczne informacje, czy w drugim przypadku ewakuacja dotyczy osób postronnych? A co z pracownikami znajdującymi się w takim obiekcie? czy ich dotyczy kategoria I? To dosyć duży rozstrzał pomiędzy 5,2 a 100ppm. Skąd wartość 5,2ppm? jakie objawy może mieć człowiek po przebywaniu długotrwałym w takim stężeniu CO? Czy jest to stężenie, które w jakiś sposób może zagrażać zdrowiu lub życiu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze, że wartość CO w ilości 2,6ppm czyli 3mg/m3 (bezwarunkowa ewakuacja osób dla obiektów kat.I) - to wartość odpowiadająca DOBREJ jakości powietrza - dane GIOS. Podobnie wartość 5,2ppm, czyli 6mg/m3 to takie stężenie jak w powietrzu DOBREJ jakości (DOBRA 3-6 mg/m3). jakość UMIARKOWANE 7-10 mg/m3, DOSTATECZNA 11-14 mg/m3, ZŁA 15-20 mg/m3, BARDZO ZŁA powyżej 20 mg/m3. Oznacza to, że często zmuszeni bylibyśmy ewakuować ludzi na powietrze o znacznie gorszych parametrach, niż to w pomieszczeniu.

      Usuń
    2. Kolego Rafale, z tego co widzę prawdopodobnie mylą Ci się wartości stężeń pyłów PM10 i PM2,5. Tlenek węgla CO jest gazem, toksycznym gazem a nie pyłem.

      Usuń
    3. Tomaszu, wziąłem to stąd: http://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current

      Usuń
    4. Gdzieś też znalazłem info, że w czystym powietrzu jest do 0,2ppm CO, natomiast w miastach nawet do kilku ppm. W czystym powietrzu.

      Usuń
    5. Zgadza się Rafał, normalny poziom tlenku węgla w powietrzu atmosferycznym wynosi 0,01–0,2 ppm. Dane z przytoczonych aktów prawnych są jak zauważyłeś kilkudziesięciokrotnie wyższe bo wynoszą 2,6 i 5,2 ppm. Teoretyczne rzeczywiście, literatura podaje, że w szczególnych przypadkach (w dużych miastach o określonych porach dnia) zawartość CO w mieszaninie z powietrzem może osiągać kilka ppm CO (w Polsce nie spotkałem się z taką sytuacją). Dotyczy to jednak szczególnych przypadków i nie należy tego generalizować. Mówimy jednak o stanch normalnych, nie szczególnych, dlatego Minister Zdrowia i Opieki Społecznej przyjął własnie takie dane liczbowe. Uważasz, ze to źle i idąc dalej, tolerował byś w swoim mieszkaniu zawartość CO na poziomie większym jak 1 ppm?

      Usuń
    6. Pytanie kolegi @ Unknown jest z typu akademickich.
      Nie da się na nie odpowiedzieć w uproszczeniu i trzeba szerzej wejść w kontekst problemu. Ratownictwo nie jest prostą dziedziną jak się wydaje, mniej doświadczonym ratownikom. Poruszony jednak przez kolegę problem jest logiczny. Nie chciał bym się tu rozpisywać za mocno bo swoje rekomendacje oparłem o przepisy obowiązującego prawa, bo to przecież w jego ramach ma poruszać się profesjonalny ratownik aby być skuteczny i co jeszcze ważniejsze dla niego, jego poczynania były właśnie prawem chronione. Jak ktoś chce, może robić po swojemu ale jak spotka się przy nieszczęściu z pytaniami inteligentnego prokuratora to sadzę, że może mieć problemy jeżeli wykaże on strażakowi zaniechania. Myślę, ze czas najwyższy skończyć z poczuciem bezkarności, zobrazowanej nawet w nonszalancko sporządzanych informacjach ze zdarzeń, bo niektóre urządzenia monitorujące mają pamięć oraz pomiar wartości szczytowych więc trudno będzie zakombinować.
      Sądzę, że wartość 100 ppm w kategorii I będąca wartością NDSCh dla tlenku węgla wynika z założenia, że są procesy technologiczne w miejscach pracy, gdzie występowanie tego gazu, jako produktu ubocznego jest zjawiskiem normalnym. Dziwnym by więc było, jakby straż pożarna, wezwana na interwencję do zakładu X (np. jakaś koksownia) zarządziła ewakuację z monitorowanej hali produkcyjnej bo stwierdziła zawartość CO w mieszaninie z powietrzem np. na poziomie 15 ppm. Taki poziom jest tam dopuszczalny, natomiast nie jest akceptowalny w galerii handlowej która też oczywiście jest miejscem pracy dla pracowników galerii.

      Usuń
  3. Oczywiście, CO w swoim mieszkaniu wolę nie mieć w żadnym stężeniu. Co do samych danych chciałem po prostu się dowiedzieć jak patrzeć na dawki wskazane przez MZiOS i rekomendowane postępowanie po ich przekroczeniu. Czy bardziej kierować się w naszych działaniach wytycznymi Ministra Pracy, czy również prowadzić ewakuację przy tych znacząco niższych stężeniach z rozp. Ministra Zdrowia, tak na zdrowy ratowniczy rozum. Jak sam zauważyłeś, naszych (czy to MSWiA czy PSP) jasnych wytycznych w tym temacie nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rafał, myślę że na tak postawione Twoje pytanie, odpowiedz znajdziesz w moim wpisie do kolego @ Unknown.

      Usuń
    2. Dzięki Tomasz, wpis @ Unknown jest również mój, nie wiem czemu pod takim nickiem go zapisało ;)

      Usuń
  4. Bardzo dobry wpis Panie Tomaszu! Chciałbym zapytać o zasadność dysponowania ZRM. Czy narażenie osób na stężenie 3ppm CO w budynku mieszkalnym kwalifikuje się do udzielenia KPP,a potem innych czynności medycznych już w szpitalu? Czy rozpoznawał Pan temat w PRM, gdzie leży granica kwalifikująca osobę do podjęcia takich czynności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi a co do pytania to moje zdanie jest następujące.
      Przy takich małych stężeniach CO w mieszaninie z powietrzem decydującym czynnikiem o wezwaniu PRM jest zawsze stan poszkodowanego. Jak osoba jest przytomna, nie zgłasza dolegliwości, a pomiar CO w powietrzu wydychanym (urządzenie np. TOX CO – straż powinna mieć tego typu urządzenia a czy je ma???) nie jest niepokojący (palacze mogą mieć do 10% COHb) i poszkodowany nie życzy sobie interwencji ZRM (podpis, że odmawia pomocy na dokumencie przekazania miejsca zdarzenia) to można odstąpić od wezwania. Jak sobie życzy - to należy to zrobić w jego imieniu.
      Wszystkie stany cięższe albo wątpliwe - należy wezwać ZRM, bo pomiar stężenia w pomieszczeniu nie zawsze przesądza o poziomie CO we krwi.
      Z tego co wiem uregulowania w aspekcie postępowania z CO są tylko w województwie łódzkim, więc tam strażacy powinni postępować tak jak określił im to komendant w rekomendacjach, bo ustalił to z sanepidem i podpisując się wziął na siebie odpowiedzialność (sądzę, że ma podpisany obustronnie protokół uzgodnień z sanepidem). W pozostałych województwach, gdzie nie ma takich wytycznych, strażacy powinni postępować zgodnie z zarządzeniem MZ i OS więc jako punkt wyjścia do przeprowadzenia ewakuacji z pomieszczeń przyjąć wartości 2,6 i 5,2 ppp.
      Mój główny wpis na blogu był trochę przewrotny celem zmuszenia skostniałego/niemrawego systemu do myślenia i wzięcia przez niego odpowiedzialności za postępowanie ratownicze swoich strażaków poprzez tworzenie rekomendacji i procedur.
      Jak pisałem też wyżej w swojej odpowiedzi do jednego z komentarzy ratownictwo nie jest prostą dziedziną jak się to wydaje, mniej doświadczonym ratownikom. Jego możliwy obszar działań obejmuje szereg aktów prawnych o których normalny strażak z PB nie ma nawet zielonego pojęcia ale po to jest aparat systemu (KG PSP i jego różne biura w tym prawne) aby określił mu jak ma postępować i wziął za to odpowiedzialność.
      Tyle i tylko tyle.
      PS. Nie do przyjęcia jest dla mnie sytuacja kiedy w okolicznościach nazwijmy je trudnych, system poprzez swoich niedouczonych mędrców pastwi się nad strażakiem, że powinni zrobić to ,powinni zrobić tamto itp......
      Ale wcześniej nie określił jak to ma właśnie zrobić.

      Usuń
  5. Panie Tomku świadomie czy nie ale pięknie nawiązuje Pan do inicjatywy "Everyone Goes Home".
    Tu krótki cytat jednego z opracowań z internetu. Myślą dokładnie jak autor bloga.
    Carbon Monoxide (CO) is an ever present danger. To be properly prepared to respond to such an emergency we must have a thorough knowledge of our enemy: what he is, where he lives and how he harms us. Understanding that we must be able to appropriately apply learned response guidelines in order to SAFELY respond to and mitigate the problem at hand. It is essential that we use appropriate procedures when responding to incidents involving CO to ensure that we accomplish our primary mission of “Everyone Goes Home!!!”
    W Polsce tylko oddolna inicjatywa w tym zakresie jest możliwa, niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne słowa, dziękuje za ich przywołanie. Nie znalem tego opracowania wcześniej ale płynie z niego jeden wniosek. Wszędzie na świecie profesjonaliści, którzy zgłębili trochę dokładniej problem postępowania z tlenkiem węgla myślą tak samo. Ja też “ameryki nie odkryłem” tylko starałem się go pokazać nie w sposób medialny a merytoryczny, czyli w taki jak powinien to zrobić system ksrg i jego operator dla swoich strażaków.
      Dla zainteresowanych link do pobrania z normą amerykańską UL 2034 która może być bazą lub wzorem opracowywania wytycznych dla ksrg.
      https://drive.google.com/open?id=1WHV6nJrdeAUmM02lT8goLNarRwpCAb1C

      Usuń
  6. No i klops, u mnie w domu jest od 2 do 9 ppm. U sąsiada (inny dom) 4-5 - wskazania Dräger X-am 5000. Te dane mówiące o 2.6 i 5.2 są dmuchaniem na zimne i są przesądzone wg mnie, nawet czujki nie pokazują takich wartości. Polecam pracę profesora dr hab. Jakubowskiego z 2006r http://archiwum.ciop.pl/zasoby/TlenekWeglaDokum.pdf, która jasno pokazuje skąd się wzięły wytyczne odnośnie 23mg/ m3 i 117mg/ m3.
    Cytat:"Stężeniu karboksyhemoglobiny 3,5% odpowiada, zgodnie z równaniem Coburna-Fostera-Cane, narażenie w ciągu 8 h na tlenek węgla o stężeniu około 30 mg/m3. W związku z tym przyjęto wartość NDS tlenku węgla na poziomie 23 mg/m3 (20 ppm) odpowiadającej wartości OEL zaproponowanej przez Komitet Naukowy ( SCOEL) w Unii Europejskiej. " Prawda jest taka, że w powietrzu u mnie na zewnątrz jak zaczniemy palić w piecach, węglem, drewnem, to stężenie CO dochodzi do 4 i więcej ppm.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgodnie z tabelą 38.1 UL 2034, trzeba być narażonym 30 dni na stężenie 30ppm, żeby wartość karboksyhemoglobiny przyjęła 10%, którą uważają za graniczną. Nawet uznając za dokładniejszą pracę Jakubowskiego, to wartości 2.6 i 5.2 ppm wyglądają tak, jakby ktoś zapomniał jednego zera..

    OdpowiedzUsuń
  8. Panie/Panowie
    Myślę a nawet jestem przekonany, że wszyscy Państwo macie rację. Tylko co z tego? Czy strażak po Waszych komentarzach wie jak ma interpretować wskazania swoich toksymetrów CO na miejscu zdarzenia? Ja swoim wpisem nie chciałem rozstrzygać jak ma być, bo nie mam monopolu na mądrość ani rację. Chciałem pokazać tylko, że problematyka tlenku węgla w działaniach ksrg nie powinna obejmować tylko szumnych akcji medialnych dla społeczeństwa (co jest oczywiście bardzo ważne) ale przede wszystkim BAZOWAĆ NA WYPRACOWANYCH I UZGODNIONYCH REKOMENDACJACH DLA RATOWNIKÓW. I tego własnie po swoim wpisie oczekuję od operatora ksrg.
    Jest norma UL 2034, są badania Pana profesora Jakubowskiego i wiele jeszcze innych cennych opracowań. Ale jest też obowiązujące polskie prawo. Zatem JAK NA MIEJSCU ZDARZENIA MA POSTĘPOWAĆ STRAŻAK/RATOWNIK? To ostatnie pytanie jest sensem całego mojego wpisu.

    PS. Poziom zawartości CO na poziomie 2-9 ppm (mam nadzieję, że nie stałe) przy sprawnej wymianie powietrza (wentylacji) jest dla mnie niewyobrażalny. Wielokrotnie robiłem pomiary o róznych porach dnia i nocy i nigdy nie uzyskałem wskazań przekraczających granice błędu pomiarowego urządzenia (a mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych, gdzie u sąsiadów paliwo stałe jest różnej jakości). Mam też zamontowaną na stałe (z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym) dobrą czujkę CO i na niej zawsze jest 0 ppm. Niemniej przyjmuję z pokorą i zrozumieniem informację przedstawioną przez @ Anonimowy. Co więcej, wcale jej nie neguję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny wpis! Wiele ludzi nadal nie zdaje sobie sprawy jak ogromnym problemem jest tlenek węgla. W dzisiejszych czasach jest tyle sposobów, żeby z nim walczyć, jak chociażby czujniki tlenku węgla, że aż żal z nich nie korzystać. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja mam pytanie. Gdzie ewakuować osoby jeśli w woj. śląskim w niektórych miastach w okresie zimowym na zewnątrz mamy stale po 15 ppm CO? Myślę, że temat jest bardzo ważny, ale nie możemy zawsze postępować tak samo. KDR musi mieć wiedzę i na podstawie danych, które posiada podejmuje odpowiednią decyzję.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„PROFESJONALNY” LEKKI SAMOCHÓD ROZPOZNAWCZO-RATOWNICZY - TYPU SLRr W POLSKIEJ STRAŻY POŻARNEJ, CZY MOŻE PICK-UP Z REKLAMÓWKĄ KLAMOTÓW?

Od prawie dwóch lat jestem już "młodym" emerytowanym strażakiem, który nieco z boku obserwuje efekty działań "dobrej zmiany w straży pożarnej". Tak się złożyło, że przez większość lat swojej służby miałem zaszczyt być dowódcą jednostki ratowniczo-gaśniczej oraz brałem udział w pracach wielu zespołów Komendanta Głównego PSP, starając się coś zmieniać na lepsze. Już będąc poza służba, wsparłem także swoim doświadczeniem, zespół do opracowania Regulaminu rozwinięć samochodów ratowniczo-gaśniczych , którego prace nie zostały potraktowane poważnie i mówiąc delikatnie nie znalazły szerokiego zrozumienia wśród obecnego kierownictwa KG PSP. Były także i inne przykre konsekwencje prac tego Zespołu ale te zostawmy na boku. Wszystkie te czynniki spowodowały, że z wielkim zainteresowaniem śledzę te "lepsze" prace samego kierownictwa i z wypiekami na twarzy czytam jak powinny wyglądać porządne i właściwie opracowane standardy. Tak się ciekawie złożyło, że KG PSP p

LICZBA ŚWIATEŁ SYGNALIZACJI ŚWIETLNEJ na pojeździe uprzywilejowanym - interpretacja przepisów

Po dwóch wpisach z przed kilku miesięcy odnośnie sygnalizacji świetlno - dźwiękowej pojazdów uprzywilejowanych straży pożarnej, wielu czytelników zadawało mi pytania odnośnie dopuszczonej liczby ostrzegawczych świateł błyskowych na pojeździe uprzywilejowanym. Chodziło głownie o to, czy lampy kategorii "X" (kierunkowe) zalicza się do ogólnej liczby świateł wyszczególnionych w ROZPORZĄDZENIU  MINISTRA INFRASTRUKTURY  z dnia 31 grudnia 2002 r.  w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia.  https://wspolczesnystrazak.blogspot.com/2017/09/czy-jestesmy-widzialni-i-syszalni-czesc.html https://wspolczesnystrazak.blogspot.com/2017/09/czy-jestesmy-widzialni-i-syszalni-czesc_29.html Sprawa jest o tyle ważna, że każdy interpretuje sobie prawo jak chce (producenci czy CNBOP PIB), ale często te interpretacje są pozbawione jakiejkolwiek logiki by nie powiedzieć sensu. Warto by zapytać co sadzi na ten temat autor, czyli minister infrastruktury

SKOKOCHRONY w działaniach ratowniczych ksrg cz.2

Dzisiejszy wpis, zgodnie z zapowiedzią będzie kontynuacją poprzedniego, w którym pokrótce zapowiedziałem czym będę się zajmował w dalszej części analizy związanej ze stosowaniem skokochronów w ratownictwie. Postawiłem wtedy, po pytaniach i odpowiedziach KG PSP i CNBOP PIB, dodatkowych 21 pytań, na które oczywiście w dalszej części zgłębiania tego tematu postaram się odpowiedzieć. Po ostatniej publikacji, jak zawsze w takich przypadkach, powstały też nowe pytania, które w sposób naturalny rodzą się przy każdej próbie głębszej analizy zagadnienia. Szczególnie takiego, które ma wieloaspektowy wymiar i nie jest szerzej analizowane w słabiej rozwiniętych organizacyjnie systemach ratowniczych. Wasze uwagi i opinie, wniosły wiele do mojej pracy, i bardzo za nie dziękuję. Chcąc kontynuować dalej temat mocno zastanawiałem się jak ująć zagadnienie syntetycznie, aby było „strawne” dla moich czytelników. Doszedłem do wniosku, że trzeba to jednak sprecyzować w trzech częściach i zacząć od gene

OSTATNIE POŻEGNANIE STRAŻAKA

Zdjęcia: Wojciech Caruk, Bogdan Hrywniak Każdy, kto przychodzi do ratownictwa, z pasji czy też realizując „swój pomysł na życie”, zapewne wie, że ryzyko nieszczęścia, jakie może go ewentualnie spotkać w tym zawodzie jest większe niż gdzie indziej. Pewnie też w podświadomości domniema, że jak do niego dojdzie to jego bliscy „nie zostaną z tą traumą sami”, a społeczeństwo spłacając dług jego gotowości do niesienia pomocy zacznie w pierwszej kolejności od urządzenia godnego pogrzebu. Do napisania kilku swoich przemyśleń odnośnie pogrzebów strażaków PSP zainspirowała mnie interpelacja poselska Pani Poseł   Iwony Arent  i odpowiedz Pana  Jarosława Zielińskiego  - sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji  . http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=28597&view=null w związku z tragicznym wypadkiem strażaka JRG Kętrzyn Macieja Ciunowicza . https://osp.pl/artykuly/nie-zyje-strazak-z-osp-dobre-miasto-uleg-wypadkowi-podczas-cwicz