Przejdź do głównej zawartości

4 MAJA 2020 – DZIEŃ STRAŻAKA.

Dzisiaj obchodzimy ustanowiony przez Sejm Rzeczypospolitej, w roku 2002, Dzień Strażaka. Począwszy od roku 2003, ten konkretny dzień świętujemy ustawowo, wspólnie z druhami ochotniczej straży pożarnej. Zadekretowane ustawą święto wypada we wspomnienie męczeńskiej śmierci katolickiego świętego św. Floriana – świętego bardzo ważnego dla Królestwa Polskiego i dalej II Rzeczypospolitej. Święty ten zagościł w centralnych placach wielu miast Polski, patronuje licznym kościołom. Widzimy Go w wielu wizerunkach w różnych miejscach. Tradycja mówi, że św. Florianowi udało się ugasić wieś jednym wiadrem wody. Można przewrotnie powiedzieć, że teraz nie ma już takich strażaków i dlatego on jest pierwszym wśród pierwszych. Ale my też gasimy, też ratujemy narażając swoje zdrowie i życie.
Dzień Strażaka nie jest wprawdzie świętem ogólnopaństwowym, ale bez wątpienia zawsze był świętem widocznym, stanowiącym żelazny program wielu majowych weekendów w całej Polsce. W tym roku będzie inaczej. Nie będzie tak hucznie i uroczyście. Może więc znajdzie się chwila by zastanowić się nad naszą misją - może właśnie w końcu należy ją sprecyzować, zadumać się nad jakością naszego ratownictwa, jego celami na przyszłość i sposobami naszego działania. Bez jasno sprecyzowanej misji naszej formacji, jej wizji i strategii dłużej „jechać” się nie da - widać to przecież gołym okiem.
Zatem:
  • Niech czerwień błyszczących samochodów nie oślepi nam wszystkim wytrwałości w dochodzeniu do profesjonalizmu,
  • Niech naszych przełożonych i nas samych omija konformizm, służalczość, i ingracjacja,
  • Niech politycy i przełożeni wszelkich szczebli zawsze traktują formację, i jej strażaków podmiotowo, a nie przedmiotowo.
Chciałbym też, abyśmy w tym dniu pamiętali o tych, którzy odeszli na wieczną służbę i „nieśli pałeczkę” przed nami - to także ich święto! Pamiętajmy szczególnie o tych, którzy zginęli na służbie i w związku ze służbą - aby prawda o ich śmierci ujrzała światło dzienne, nadała sens ich ofiary, i była przyczynkiem do właściwych wniosków naprawczych.
NIECH SIĘ ŚWIĘCI 4 MAJA, a Wszystkim Moim Koleżankom i Kolegom strażakom życzę miłego świętowania oraz nabrania siły do dalszego dźwigania trudów służby.

Komentarze

  1. Panie Tomku, piękne życzenia. Czując się strażakiem z powołania serdecznie je odwzajemniam. Pana słowa są nie tylko piękne, wyruszające - kiedy pamiętał Pan o tych co odeszli ale i mądre. Mam jednak wątpliwości czy nasze strażackie „elyty” coś z nich zrozumieją. Konformizm, służalczość to sprawy oczywiste dla wszystkich ale to trzecie słowo tj. INGRACJACJA to intelektualnie wysoko postawiona poprzeczka. No ale ja zajrzałem do Wikipedii i sprawa jest jasna.
    „Ingracjacja ("wkradanie się w cudze łaski") – technika manipulacji, działanie mające na celu zdobycie sympatii (wytworzenie pozytywnej postawy)”.
    Więcej można poczytać tu, bo to celna diagnoza naszych strażackich elit.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ingracjacja
    Szacunek i wszystkiego dobrego Panie Tomaszu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wzruszające i naiwne życzenia jakby z innego świata. Real jest taki, że nawet odpustowe w formie i treści Zasady Etyki Zawodowej, a zwłaszcza Zasada 17 to żałosne wspomnienie o wielkiej rodzinie strażackiej zintegrowanej wspólnymi wartościami. Już wtedy 01 KG nie wspomniał ani słowem o jakości działań, za to przewidział okazje do zawieszenia zasad etyki.... A teraz jest jeszcze weselej. Ale takie to czasy, że postawy niegodne munduru - a mundurem strażaka, o czym wodzowie nie wiedzą, jest ubranie noszone przez podział bojowy, procentują w oczach polityków... Jedyna nadzieja, czego serdecznie życzę, że góra zajęta rozgrywkami tak oddali się od podziału, że nie będzie w stanie mocno zaszkodzić, a dowodzić i decydować będą naturalni, charyzmatyczni przywódcy, bo straż to nie urząd centralny, tylko tysiące wrażliwych, twardych i zdeterminowanych ludzi związanych autentycznym braterstwem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainteresowanych zasadami etyki w PSP odsyłam do linku.
      https://drive.google.com/open?id=1uuOKKboUWO2aXi7y8Wm1QMiQWja9Drb4
      Przywołana zasada 17 brzmi tak:
      „Strażacy, ze względu na uznane wartości w służbie, atmosferę pracy, lojalność i tradycję, stanowią jedna wielką rodzinę. Dlatego wszyscy, przełożeni zaś szczególnie, troszczą się o poszkodowanych strażaków i ich rodziny”

      Usuń
    2. Bardzo pięknie ta zasada wygląda na papierze. Rzeczywistość jest jednak zgoła odmienna. Świadczy o tym piśmiennicze zamiłowanie do anonimów, donosów a przede wszystkim szacunek dla bliskich strażaków poległych na służbie i weteranów. Patrz Białystok, Kętrzyn czy pogrzeby wielu zasłużonych strażaków czy cywilnych osób, którym straż wiele zawdzięcza.
      Faktem jest natomiast to, że straż pożarna jest najbardziej upolitycznioną formacją ze wszystkich służ mundurowych. Jej komendanci od wielu, wielu lat, to politycy różnych opcji - nie strażacy i o realiach służby oraz jej problemach wiedzą niewiele albo wcale.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„PROFESJONALNY” LEKKI SAMOCHÓD ROZPOZNAWCZO-RATOWNICZY - TYPU SLRr W POLSKIEJ STRAŻY POŻARNEJ, CZY MOŻE PICK-UP Z REKLAMÓWKĄ KLAMOTÓW?

Od prawie dwóch lat jestem już "młodym" emerytowanym strażakiem, który nieco z boku obserwuje efekty działań "dobrej zmiany w straży pożarnej". Tak się złożyło, że przez większość lat swojej służby miałem zaszczyt być dowódcą jednostki ratowniczo-gaśniczej oraz brałem udział w pracach wielu zespołów Komendanta Głównego PSP, starając się coś zmieniać na lepsze. Już będąc poza służba, wsparłem także swoim doświadczeniem, zespół do opracowania Regulaminu rozwinięć samochodów ratowniczo-gaśniczych , którego prace nie zostały potraktowane poważnie i mówiąc delikatnie nie znalazły szerokiego zrozumienia wśród obecnego kierownictwa KG PSP. Były także i inne przykre konsekwencje prac tego Zespołu ale te zostawmy na boku. Wszystkie te czynniki spowodowały, że z wielkim zainteresowaniem śledzę te "lepsze" prace samego kierownictwa i z wypiekami na twarzy czytam jak powinny wyglądać porządne i właściwie opracowane standardy. Tak się ciekawie złożyło, że KG PSP p

LICZBA ŚWIATEŁ SYGNALIZACJI ŚWIETLNEJ na pojeździe uprzywilejowanym - interpretacja przepisów

Po dwóch wpisach z przed kilku miesięcy odnośnie sygnalizacji świetlno - dźwiękowej pojazdów uprzywilejowanych straży pożarnej, wielu czytelników zadawało mi pytania odnośnie dopuszczonej liczby ostrzegawczych świateł błyskowych na pojeździe uprzywilejowanym. Chodziło głownie o to, czy lampy kategorii "X" (kierunkowe) zalicza się do ogólnej liczby świateł wyszczególnionych w ROZPORZĄDZENIU  MINISTRA INFRASTRUKTURY  z dnia 31 grudnia 2002 r.  w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia.  https://wspolczesnystrazak.blogspot.com/2017/09/czy-jestesmy-widzialni-i-syszalni-czesc.html https://wspolczesnystrazak.blogspot.com/2017/09/czy-jestesmy-widzialni-i-syszalni-czesc_29.html Sprawa jest o tyle ważna, że każdy interpretuje sobie prawo jak chce (producenci czy CNBOP PIB), ale często te interpretacje są pozbawione jakiejkolwiek logiki by nie powiedzieć sensu. Warto by zapytać co sadzi na ten temat autor, czyli minister infrastruktury

SKOKOCHRONY w działaniach ratowniczych ksrg cz.2

Dzisiejszy wpis, zgodnie z zapowiedzią będzie kontynuacją poprzedniego, w którym pokrótce zapowiedziałem czym będę się zajmował w dalszej części analizy związanej ze stosowaniem skokochronów w ratownictwie. Postawiłem wtedy, po pytaniach i odpowiedziach KG PSP i CNBOP PIB, dodatkowych 21 pytań, na które oczywiście w dalszej części zgłębiania tego tematu postaram się odpowiedzieć. Po ostatniej publikacji, jak zawsze w takich przypadkach, powstały też nowe pytania, które w sposób naturalny rodzą się przy każdej próbie głębszej analizy zagadnienia. Szczególnie takiego, które ma wieloaspektowy wymiar i nie jest szerzej analizowane w słabiej rozwiniętych organizacyjnie systemach ratowniczych. Wasze uwagi i opinie, wniosły wiele do mojej pracy, i bardzo za nie dziękuję. Chcąc kontynuować dalej temat mocno zastanawiałem się jak ująć zagadnienie syntetycznie, aby było „strawne” dla moich czytelników. Doszedłem do wniosku, że trzeba to jednak sprecyzować w trzech częściach i zacząć od gene

OSTATNIE POŻEGNANIE STRAŻAKA

Zdjęcia: Wojciech Caruk, Bogdan Hrywniak Każdy, kto przychodzi do ratownictwa, z pasji czy też realizując „swój pomysł na życie”, zapewne wie, że ryzyko nieszczęścia, jakie może go ewentualnie spotkać w tym zawodzie jest większe niż gdzie indziej. Pewnie też w podświadomości domniema, że jak do niego dojdzie to jego bliscy „nie zostaną z tą traumą sami”, a społeczeństwo spłacając dług jego gotowości do niesienia pomocy zacznie w pierwszej kolejności od urządzenia godnego pogrzebu. Do napisania kilku swoich przemyśleń odnośnie pogrzebów strażaków PSP zainspirowała mnie interpelacja poselska Pani Poseł   Iwony Arent  i odpowiedz Pana  Jarosława Zielińskiego  - sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji  . http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=28597&view=null w związku z tragicznym wypadkiem strażaka JRG Kętrzyn Macieja Ciunowicza . https://osp.pl/artykuly/nie-zyje-strazak-z-osp-dobre-miasto-uleg-wypadkowi-podczas-cwicz